Chapter 2: A boy with beautiful eyes

    Jak bardzo trudny jest los cudzoziemców w królestwie Corn z pewnością opowiedziałaby Ci, drogi przyjacielu, który postanowiłeś rozgościć się w tej złotej krainie, wdowa Rachab, która właśnie drobnym, acz pewnym krokiem powraca z pola kukurydzy z uczepionym u jej sukni małym chłopcem.

    Przybyła tu z czterema synami i mężem, poczciwym Szelomnem, Panie świeć nad jego duszą,  ponad dziesięć lat temu. Obietnica raju, jaką miała być ta urodzajna przecież ziemia Corn, stała się gehenną ciężkiej pracy, od rana do nocy, a także miejscem wiecznego spoczynku dobrego Szelomnona, Panie świeć nad jego duszą. Tym samym stała się dla Rachab więzieniem, pułapką bez wyjścia. Ani zostać, ani uciec z czwórką dorastających dzieci i no i... tym... sierotą, co go znalazła sześć lat temu, owiniętego w pieluszki w sitowiach, nad Wielką Wodą. Wzruszyły ją, piękne oczy niemowlęcia, które stały się dla niej pociechą, gdy Szelomnem zamknął raz na zawsze swoje zmęczone oczy, Panie świeć nad jego duszą.

    Jednak to nie tylko ciężka praca była przyczyną utrapienia kobiety. Nie rozumiała praw tego dziwnego królestwa, w którym przyszło jej żyć i pewnie spocząć obok Szelomnena na stare lata, Panie świeć nad jego duszą. Bo czy można zrozumieć, że w tak pięknym i bogaty królestwie nie rodzą się wcale dzieci? Komu zostawią Właściciele Pól te dostojne pałace i dwory, które niczym białe żagle wyłaniają się znad Wielkiej Wody? I kto złoży ich martwe kości, zapłacze z drżącym sercem pełnym miłości, jak ona płacze za Szelomnenem Panie świeć nad jego duszą.

    Rachab z czułością gładzi chłopca rude pasma włosów, które zdradzają jego przynależność do Wielkiego Przymierza, do starodawnego rodu Właścicieli Pól,  o którym szemrały chłopki na polu. Może ciebie tu nie chcą bo jesteś inny- pomyślała patrząc w piękne oczy chłopca- a tu wszystko musi być idealnie takie same, identyczne pod wymiar. 

    Może to wszystko naprawi ten Wielki Ogień, o którym potajemnie szepczą jej czterej, dorastający synowie. I może wtedy chociaż zazna lepszego losu, zanim spocznie obok kochanego Szelomnena, Panie świeć nad jego duszą.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chapter 13: A hidden beauty

Chapter 15: Sparks in the stubble field

Chapter 17: Secrets of a Mother's heart